Przejdź do głównej zawartości

Pelplin, Gniew czy Skarszewy – która z tych gmin była najmocniej zadłużona?

Zdaniem Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) gminę Pelplin na koniec 2019 r. zamieszkiwało 16 166 osób. Na terenie gminy Gniew żyło 15 443 osób. Z kolei gminę Skarszewy na koniec 2019 r. zamieszkiwało wg GUS 14 924 osób. Patrząc przez pryzmat populacji wspomniane gminy są do siebie podobne. Ale czy to samo będziemy mogli powiedzieć, gdy spojrzymy przez pryzmat zadłużenia? Okazuje się, że nie bardzo...

Dlaczego porównuję ze sobą gminy Pelplin, Gniew i Skarszewy? Po pierwsze: mieszka w nich zbliżona liczba ludzi. Wszystkie te gminy są do siebie podobne, a dodatkowo leżą w obrębie ok. 50 km. Wręcz naturalnie nadają się zatem do tego, aby je porównywać ze sobą.

Po drugie: wysokość samorządowego długu bardzo często determinuje odpowiedź na wiele pytań typu: „Dlaczego ulica XYZ nie ma chodnika?”, „Kiedy zostanie wylany asfalt na drodze dojazdowej do mojego osiedla”, „Dlaczego szkoła moich dzieci musi zostać zamknięta?”. Warto bowiem wiedzieć, że obsługa gminnego długu bardzo często generuje gigantyczne koszty. Koszty, które trzeba realizować w pierwszej kolejności. Koszty, które prawie zawsze będą miały pierwszeństwo przed potrzebami mieszkańców.

Bo co jeśli gmina nie płaci swoich długów na czas i nie jest w stanie dalej się zapożyczać, aby związać koniec z końcem? Jako odpowiedź na to pytanie może nam posłużyć historia gminy Ostrowice z województwa zachodniopomorskiego. Otóż 1 stycznia 2019 r. została ona całkowicie zlikwidowana z powodu swoich... długów!

Na koniec 2017 roku gmina Ostrowice była zadłużona na niemal 47 mln zł, co wówczas stanowiło 437 proc. jej dochodu. Sytuacja Ostrowic była na tyle beznadziejna, że rząd postanowił zlikwidować tę gminę. Jej obszar został podzielony między sąsiednie gminy (Drawsko Pomorskie i Złocieniec), a dług przejęty w całości przez Skarb Państwa.

Wracając jednak do Pelplina, Gniewa i Skarszew. Która z tych gmin miała największy dług do spłacenia? W celu znalezienia odpowiedzi na to pytanie posiłkowałem się danymi publikowanymi w „Raportach o stanie gminy” (w przypadku Pelplina i Gniewa) oraz odpowiedzią na zapytanie w trybie informacji publicznej (w przypadku Skarszew). Dodatkowo przyjąłem dla wszystkich gmin jedną wspólną datę odczytu stanu zadłużenia, tj. 31 grudnia 2019 r.

Okazało się, że na koniec 2019 roku najbardziej zadłużona była gmina Gniew. Dług pozostały do spłaty wynosił wówczas 27.900.000,00 zł. Drugie miejsce zajmowała gmina Pelplin z zadłużeniem na poziomie 25.583.027,50 zł. Pudło w tej klasyfikacji zamykała gmina Skarszewy z długiem w wysokości 13.680.276,54 zł.

1. Gniew – 27.900.000,00 zł 
2. Pelplin - 25.583.027,50 zł  
3. Skarszewy – 13.680.276,54 zł

W przeliczeniu per capita (suma zadłużenia podzielona przez liczbę mieszkańców) dług gminny na 1 osobę wynosił:

1. Gniew – 1.806,64 zł
2. Pelplin – 1.582,52 zł
3. Skarszewy – 916,66 zł

Wnioski są jednoznaczne – najbardziej zadłużoną na koniec 2019 roku gminą był Gniew. Zarówno patrząc przez pryzmat kwoty bezwzględnej jak i w przeliczeniu per capita na 1 mieszkańca. Najlepiej z długiem radziła sobie gmina Skarszewy, której zadłużenie było o ponad 50% mniejsze od zadłużenia gminy Gniew.

A jak wyglądała sytuacja na koniec 2020 roku? Prawdopodobnie dowiemy się tego niebawem. W ciągu kilku najbliższych dni wyślę zapytania do wszystkich wskazanych powyżej gmin z prośbą o podanie stanu zadłużenia na koniec ubiegłego roku. Jak tylko otrzymam te informacje, to opublikuję je na tym blogu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Są plany na nową dzielnicę Pelplina. Ma być stacja paliw, budynki usługowe i nowe tereny mieszkaniowe

Jeśli pelplińscy radni uchwalą zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, to na obszarze obejmującym fragment nieużytków wzdłuż ul. Starogardzkiej (za siedzibą Pelkomu) możliwa będzie realizacja nowej zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej (w tym mieszkań komunalnych). Dodatkowo projekt przewiduje realizację na tym terenie nowej stacji paliw, budynków usługowych związanych z obsługą pojazdów oraz budynków z zakresu handlu, gastronomii i administracji. Pierwsza koncepcja nowej dzielnicy Pelplina pojawiła się jeszcze w 2010 roku. Wówczas to Rada Miejska w Pelplinie uchwałą nr XL/379/2010 z dnia 14 października 2010 r. przyjęła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który przewidywał m.in. że na fragmencie działki o powierzchni 4,42 ha tuż za siedzibą spółki Pelkom (wzdłuż ulicy Starogardzkiej) będzie można realizować zabudowę mieszkaniową jednorodzinną.  Później ta koncepcja uległa zmianie. Zamiast realizacji zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej pelplińscy r...

Pelplin wyznaczony jako potencjalne miejsce budowy dużej elektrowni gazowej. Potwierdza to plan PSE

Po tym jak w czerwcu 2019 roku Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał w mocy uchylenie decyzji w/s pozwolenia na budowę Elektrowni Północ wydawało się, że temat dużej elektrowni w okolicach Pelplina definitywnie przestał istnieć. Okazuje się, że nie do końca. Kontrolowana przez rząd spółka PSE opublikowała plan, z którego wynika, iż w gminie Pelplin w przyszłości mogłaby powstać duża elektrownia opalana gazem. Na zdjęciu: przykładowa elektrownia gazowa z zewnątrz (foto: Richard-Robinson / CC by-SA 2.0) PSE, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne, to spółka należąca do Skarbu Państwa, która odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne kraju. W ubiegłym roku spółka ta opublikowała dokument o nazwie: "Plan rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną na lata 2021-2030" . Na stronie 59 tego dokumentu znaleźć można rozdział traktujący o lokalizacjach dla nowych elektrowni klasy 500-700 MW opalanych gazem. Jest tam mapa, na ...

Pasierb. 20 lat czekania na spotkanie

Janusz St. Pasierb jest patronem mojej szkoły średniej, do której uczęszczałem 20 lat temu. Mimo to, do tej pory praktycznie go nie znałem. Nie czytałem jego tekstów. Wiedziałem tylko, że był poetą, księdzem związanym z Pelplinem. To wszystko. Teraz, po ponad 20 latach, odkrywam jego dziennik "Obrót rzeczy - rok 1991". Napiszę krótko - cieszę się, że trafiłem na niego właśnie teraz. Powyżej - szkic portretu ok. 30/40-letniego Pasierba (ok. godzina pracy)  Po pierwsze - dobre pióro. Pasierb sprawnie obracał słowem, ale co się dziwić - był poetą, pracownikiem naukowym, humanistą. Kimś, kto dla słowa żył, kto ze słowem wiązał swoje istnienie. Po drugie - on widział więcej. Czasem ponad horyzont. Czytając jego dziennik dochodzę do wniosku, że dostrzegał sprawy na pierwszy rzut oka niewidzialne, ukryte pod ciężarem bieżącego potoku współczesności. Co jednak przy tym ważne - miał poczucie końca: epoki, swojego życia, Boga. Choć wbrew pozorom, Tego ostatniego w jego dzienniku, aż ta...