Przejdź do głównej zawartości

O trudnej sztuce pisania (i czytania) urzędowych pism procesowych

Co jakiś czas zerkam na stronę Biuletynu Informacji Publicznej gminy Pelplin. Ze szczególną atencją zwracam uwagę na dział pt. "komunikaty i obwieszczenia". To tam znaleźć można informacje o najważniejszych dla mieszkańców postępowaniach administracyjnych lub decyzjach władz lokalnych. 

Ostatnio moją uwagę przyciągnęło zawiadomienie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Dlaczego? Chodzi o warstwę językowo-merytoryczną tego zawiadomienia. 

Ale po kolei: 27 czerwca 2014 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy wydał postanowienie stwierdzające, iż w przypadku przedsięwzięcia polegającego na odbudowie budowli regulacyjnych na Dolnej Wiśle na odcinku od 718 do 932 kilometra rzeki trzeba będzie najpierw przeprowadzić tzw. ocenę oddziaływania na środowisko tego przedsięwzięcia. Innymi słowy - inwestor, zanim przystąpi do działania, będzie musiał w pierwszej kolejności sprawdzić i udokumentować czy (i jak?) realizacja tego przedsięwzięcia wpłynie na funkcjonowanie środowiska naturalnego.

Ponad 6 lat później, 26 sierpnia 2020 r., Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska z jakiegoś powodu uchylił wspominane powyżej postanowienie swojego podwładnego, czyli Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy w zakresie konieczności przeprowadzenia tzw. oceny oddziaływania na środowisko w/w przedsięwzięcia. 

Następnie pismem z dnia 26 listopada 2020 r. ten sam Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska zawiadomił, iż przekazał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na swoje  postanowienie z dnia 26 sierpnia 2020 r., o którym mowa powyżej. 

I teraz przechodzimy do clue sprawy. Po pierwsze: zawiadomienie ma taką oto treść:

foto: BIP.Pelplin.pl

Konia z rzędem dla tego, kto po jednokrotnym przeczytaniu będzie wiedział o co chodzi. Po drugie, o czym już napomknąłem, jak to możliwe, że Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił postanowienie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska po 6 latach? Czy rzeczywiście potrzeba było aż 6 lat na podjęcie takiej decyzji?

Powyższe zawiadomienie może razić w warstwie językowej, szczególnie gdy ktoś nie jest prawnikiem. Skomplikowany styl przekazywania informacji na pewno nie pomaga w osiągnięciu postulatu transparentności działań organów opłacanych z naszych podatków.

Źródło: http://bip.pelplin.pl/a,28017,zawiadomienie-generalnej-dyrekcji-ochrony-srodowiska-w-gdansku.html 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pasierb. 20 lat czekania na spotkanie

Janusz St. Pasierb jest patronem mojej szkoły średniej, do której uczęszczałem 20 lat temu. Mimo to, do tej pory praktycznie go nie znałem. Nie czytałem jego tekstów. Wiedziałem tylko, że był poetą, księdzem związanym z Pelplinem. To wszystko. Teraz, po ponad 20 latach, odkrywam jego dziennik "Obrót rzeczy - rok 1991". Napiszę krótko - cieszę się, że trafiłem na niego właśnie teraz. Powyżej - szkic portretu ok. 30/40-letniego Pasierba (ok. godzina pracy)  Po pierwsze - dobre pióro. Pasierb sprawnie obracał słowem, ale co się dziwić - był poetą, pracownikiem naukowym, humanistą. Kimś, kto dla słowa żył, kto ze słowem wiązał swoje istnienie. Po drugie - on widział więcej. Czasem ponad horyzont. Czytając jego dziennik dochodzę do wniosku, że dostrzegał sprawy na pierwszy rzut oka niewidzialne, ukryte pod ciężarem bieżącego potoku współczesności. Co jednak przy tym ważne - miał poczucie końca: epoki, swojego życia, Boga. Choć wbrew pozorom, Tego ostatniego w jego dzienniku, aż ta...

Pelplin wyznaczony jako potencjalne miejsce budowy dużej elektrowni gazowej. Potwierdza to plan PSE

Po tym jak w czerwcu 2019 roku Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał w mocy uchylenie decyzji w/s pozwolenia na budowę Elektrowni Północ wydawało się, że temat dużej elektrowni w okolicach Pelplina definitywnie przestał istnieć. Okazuje się, że nie do końca. Kontrolowana przez rząd spółka PSE opublikowała plan, z którego wynika, iż w gminie Pelplin w przyszłości mogłaby powstać duża elektrownia opalana gazem. Na zdjęciu: przykładowa elektrownia gazowa z zewnątrz (foto: Richard-Robinson / CC by-SA 2.0) PSE, czyli Polskie Sieci Elektroenergetyczne, to spółka należąca do Skarbu Państwa, która odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne kraju. W ubiegłym roku spółka ta opublikowała dokument o nazwie: "Plan rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną na lata 2021-2030" . Na stronie 59 tego dokumentu znaleźć można rozdział traktujący o lokalizacjach dla nowych elektrowni klasy 500-700 MW opalanych gazem. Jest tam mapa, na ...

Poczekalnia kolejowa w Pelplinie znowu zdewastowana

Dziury w ścianie, powyrywane elementy wykończenia, zniszczona toaleta - tak obecnie wygląda poczekalnia kolejowa w Pelplinie. Poczekalnia, która nie tak dawno przeszła kapitalny remont. Z jednej strony wiemy, że zrobiły to osoby głęboko upośledzone społecznie, które swoje kompleksy i poczucie niedowartościowania leczą poprzez niszczenie nie swojej własności i popełnianie przestępstw. Z drugiej strony jednak może warto zadać pytanie zarządcy / właścicielowi obiektu dlaczego jakiś czas temu zlikwidował zamontowane w poczekali kamery monitoringu? O sprawie zdewastowanej poczekalni kolejowej w Pelplinie poinformowała na Facebooku strona "Nowa stacja kolejowa, wizytówką Pelplina" . W specjalnie poświęconym tej sprawie >> poście << możemy przeczytać m.in.:       "Dewastacji dokonuje głównie młodzież, która codziennie w chłodne dni urządza sobie na poczekalni miejsce spotkań. Często można ich spotkać w godzinach 14-18". Pierwotnie chciałem napisać maila do wła...